W grudniu 1980r. w miejscowości Krzywopłoty k/Karlina rozpoczął się sławetny rozdział w historii regionu. 9 grudnia około godziny 17:30, w wyniku awarii jednej z instalacji wiertniczych, doszło do zapalenia ropy naftowej w szybie Daszewo I. Przez kolejne 32 dni zmagano się z szalejącym ogniem. Do pomocy ściągnięto wówczas specjalistów z całej Polski i z zagranicy. W akcji gaszenia pożaru brało łącznie udział 1000 osób, ropa tryskała na wysokość 40 metrów, a łuna towarzysząca pożarowi była widoczna w promieniu kilkunastu kilometrów. Ostatecznie pożar udało się ugasić 10 stycznia, a następnie założono nowy prewenter, który umożliwił ujarzmienie wydostającej się ropy.
Wpływ erupcji ropy na Karlino
To wydarzenie sprawiło, że o Karlinie zrobiło się głośno nie tylko w kraju; światowe media donosiły o jednej z największych erupcji ropy w Europie. Pierwszy transport ropy do rafinerii w Trzebini pod Krakowem wyruszył 16.01.1981r. i w ciągu trzech lat spod Karlina wysłano 780 ton ropy. Euforia i nadzieja związana z odnalezieniem złoża ropy okazały się przedwczesne, gdy okazało się, że jest ono mało wydajne – ostatecznie w połowie 1983r. oficjalnie zakończono wydobycie. Wydobycie zakończono – ale w pamięci, karlińska ropa pozostała, a Karlino wciąż jest rozpoznawalne poprzez to wydarzenie, ciągle kojarzy się nas z ropą.
Upamiętnienie wybuchu ropy w Karlinie
Chcąc upamiętnić wydarzenie z ubiegłego wieku, w Karlinie powstała fontanna przedstawiająca walkę strażaków z płonącym szybem. Znajduje się ona przy ul. Konopnickiej, w malowniczej okolicy rzeki Radew.
Przy skrzyżowaniu ulicy Wojska Polskiego i Koszalińskiej powstał wyjątkowy mural, którego autorem jest koszaliński artysta Cukin. Upamiętnia on akcję strażaków, którzy narażali swoje życie podczas gaszenia pożaru.
Więcej o erupcji ropy:
http://www.youtube.com/watch?v=lcRcU0REZGw